poniedziałek, 17 września 2012

Krótka instrukcja w 16 krokach

INSTRUKCJA OBSŁUGI: JAK PÓJŚĆ NA KABARET?

1. W środę późnym wieczorem koniecznie wejdź na stronę internetową ulubionego kabaretu i zorientuj się, że wkrótce daje występ w twoim mieście, w jednym z teatrów.

2. W czwartek, zaraz po pracy, ochoczo wskocz na siodełko roweru i popedałuj przez całe miasto do wspomnianego teatru, tak aby zdążyć przed zamknięciem kasy. Od święcie zaskoczonej pani w okienku dowiedz się, że to już kolejna osoba ją pyta o twój ulubiony kabaret i że mimo tego, ona nadal nie ma bladego pojęcia o co może chodzić. W zamian weź numer telefonu do impresariatu teatru, do którego można zadzwonić tylko w standardowych dniach i godzinach pracy.

3. W piątek, odczekaj dla pewności do godziny 10 przed południem i zadzwoń na telefon impresariatu. Tam dowiedz się, że owszem spektakl twojego ulubionego kabaretu odbędzie się w dzień, o którym myślałeś, a bilety można kupić w informacji turystycznej w miejskich sukiennicach. Zapewnij rozmówczynię, że wiesz gdzie to jest, w końcu każdy głupi znajdzie sukiennice.

4. Odczuwając zmęczenie tematem i wychodząc z założenia, że weekend jest na odpoczynek, poczekaj do poniedziałku, a wtedy udaj się do sukiennic. Obejdź połowę z zaułków i uliczek, nie mogąc znaleźć niczego co by przypominało poszukiwane przez ciebie miejsce. Wejdź do księgarnio-kawiarni, jako miejsca około-kulturowego i czerwieniąc się ze wstydu, poproś o pomoc stojącą za ladą dziewczynę.

5. Wysłuchaj domysłu dziewczyny i skorzystaj z pomocy jednego z bywalców, który “i tak właśnie wychodzi i chętnie wskaże ci odpowiednie miejsce”. Pożegnaj się z nim pod Centrum Informacji Kulturalnej dowiadując się, że musisz wspiąć się na drugie piętro. Nie zapomnij podziękować za pomoc.

6. Pokonując kratę na schodach, zatrzaśniętą na głucho, wejdź na drugie piętro i udaj się do sekretariatu, w którym dowiesz się, że niegdyś rzeczywiście w sklepie na parterze tego budynku sprzedawane były bilety na tego typu imprezy, ale już nie są. Przyjmij poradę, żeby i tak zejść na parter i spróbować się dowiedzieć czegoś więcej od pracownic sklepiku.

7. Ponownie pokonaj kratę, tym razem w drodze w dół i udaj się do sklepiku, gdzie od przemiłych pań dowiesz się, że bilety na twój ulubiony kabaret możesz zakupić w Informacji Turystycznej na drugiej ścianie sukiennic w stosunku do tej, na której się obecnie znajdujesz.

8. Udaj się we wskazane miejsce i odnajdź Informację Turystyczną, dowiadując się przy okazji, że ta jest w poniedziałki nieczynna. Powodowany fałszywą nadzieją pobiegnij do innego punktu informacji turystycznej w obrębie rynku, aby dowiedzieć się, że niestety tylko tamta zamknięta sprzedaje bilety na interesującą cię imprezę.

9. We wtorek rano zaparkuj samochód w pewnej odległości od rynku, wrzuć monety do parkometru, połóż pod przednią szybą samochodu kwit parkingowy, a portfel do torby i rusz w stronę informacji turystycznej.

10. Uradowany wejdź do czynnego tego dnia punktu i poproś o bilety na spektakl. Dowiedz się ile musisz zapłacić i zacznij grzebać w torbie w poszukiwaniu portfela. Zamiast portfela znajdź kwit parkingowy. Czerwieniąc się przeproś sprzedawcę za kłopot i powiedz, że wrócisz wkrótce.

11. Pobiegnij na parking, zostaw pod przednią szybą samochodu kwit parkingowy, w miejsce leżącego tam portfela, tego tym razem już na pewno wrzuć do torby i wróć do Informacji Turystycznej prosząc o zamówione wcześniej bilety.

12. Po przyjrzeniu się biletom, stwierdź, że są one biletami wstępu na festiwal piosenki, w której twój ulubiony kabaret bierze udział jako jeden z gości. Na pewno i tak już ci wszystko “zwisa” więc po prostu schowaj bilety do portfela i czekaj na sobotę.

13. Wraz z przyjaciółmi umów się w mieście przed godziną 18:00, tak aby zdążyć na 19:00 na rozpoczęcie się spektaklu. Przystań na propozycję pójścia na lody, punkt 18-ta kilka uliczek dalej. Zakup lody i pochłaniając je z przyjemnością ciesz się towarzystwem przyjaciół i nieśpiesznym spacerem w stronę teatru.

14. O 18:25 wyciągnij z portfela bilety i stwierdź, że godzina rozpoczęcia spektaklu to 18:00. Koniecznie powiedz o tym swoim przyjaciołom czerwieniąc się “na maksa”.

15. Pośpiesz do teatru i pod karcącym wzrokiem pani bileterki uproś o możliwość wejścia do sali teatralnej w więcej niż pół godziny po rozpoczęciu się przedstawienia. Uciesz się, że możesz siedzieć na podłodze z boku sali i że pierwszy występował inny kabareciarz, a nie twoja ulubiona formacja.

16. Śmiej się do rozpuku, znakomicie bawiąc się na przedstawieniu i wyjdź z teatru w znakomitym nastroju i z lekkością ducha, tak niezwykłą od bliska dwóch tygodni.

KONIEC

5 komentarzy:

  1. Ha! nic tylko wysłać to do nich, niech za Twoje poświęcenie może jakiś prywatny spektakl, abo przynajmniej na piwo jak będą we Wrocławiu;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto było! :D Nie wiedziałem, że tyle zachodu Cię te bilety kosztowały! Lody też były dobre! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny tekst. A gdzie we Wro jest informacja kulturalna (bo ja chyba jakaś nieukulturniona ostatnio jestem)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tutaj: http://tinyurl.com/cwbagh3 :)

    OdpowiedzUsuń

Powered by Blogger