poniedziałek, 15 października 2012

Drobny kawałek nieba

William Gibson to zdecydowanie jeden z tych pisarzy, którzy dla mojego pokolenia otworzyli nową drogę i nauczyli nią podążać. I mimo, że tamta droga już dawno się gdzieś zagubiła, a ta na którą skręciliśmy zaprowadziła na manowce, to w momencie kiedy się z nim zaznajamiałem to było coś tak rozpalającego zmysły, że aż do dziś nie mogę o tym zapomnieć. Są takie fragmenty jego książek, które mocno utkwiły w mojej pamięci, kawałki dialogów, skrawki opisów.

Jest taki fragment gdzieś, zaraz na początku “Graf Zero”, gdy podróżujemy wraz z głównym bohaterem, który nagle zbacza z drogi, którą obrał wcześniej. Gibson pisze wtedy:

Na Heathrow z białej kopuły nieba nad lotniskiem oderwał się wielki kawał pamięci i runął prosto na niego.

Powered by Blogger