Czuję jak promienie ciepłego, wiosennego słońca budzą mnie łaskocząc moją twarz. Wyspany i radosny wsuwam stopy w ranne pantofle i witam się z rozkosznie mruczącym kotem, ocierającym się o moje nogi. Później, kiedy pozwalam moim włosom doschnąć po porannym prysznicu, rozkoszuję się smakiem świeżej bułeczki maślanej i kawy zbożowej, spożywanych nad szeroką płachtą porannej gazety, znalezionej pod drzwiami mieszkania. Oczy przemykają po nagłówkach wiadomości, a w sercu rośnie duma.
“Prezydent przecina wstęgę otwierającą kolejną autostradę. Nasz kraj pokryty jest już siecią dróg najwyższej jakości”. “Minister rolnictwa oddaje się do dyspozycji Premiera, do czasu wyjaśnienia sprawy klęski urodzaju w sektorze cukrowniczym”. “Pielęgniarki demonstrują już trzeci tydzień swoje uwielbienie pod budynkami NFZ”.